Paciorki jednego różańca

Film ten stanowi swego rodzaju dopełnienie dla „Soli ziemi czarnej” i „Perły w koronie”, chociaż jest nad wymiar realistyczny i w przeciwieństwie do poprzednich dzieł rozgrywa się we współczesności (końcówka lat ’70 XX wieku), a nie w przeszłości. Większość filmu nakręcono w domkach górniczych należących do dawnej kopalni Gieschego na Giszowcu w Katowicach. W trakcie kręcenia, kopalnię tę, dokładnie tak samo jak w filmie, niszczyły buldożery. Autentyczności filmowi dodaje fakt , że Habrykę zagrał górnik przebywający na emeryturze, Augustyn Halotta, a jego żonę regionalna gawędziarka Marta Straszna. Emisja filmu została opóźniona ze względu na cenzurę, jednak po kilku miesiącach, w momencie, gdy doszło do strajków na Wybrzeżu, a później podpisaniu porozumień w sierpniu 1980 roku, film nagrodzono na festiwalu w Gdańsku Złotymi Lwami.

Sam Kutz o filmie powiedział:

Od kilku lat myślałem o tym filmie, by teraz się zdecydować. Będzie to rzecz o rozpadzie starej kultury proletariackiej, sposobu życia zgodnego z tradycją przekazywaną z pokolenia na pokolenie, świata wartości zanikających pod naporem cywilizacji wielkoprzemysłowej. Opowiadam historię emerytowanego górnika, który nie chce opuścić domku przeznaczonego do wyburzenia. Chciałbym nasycić tę opowieść obyczajowością rodzinną, ale nie będzie w tym filmie tonu ballady. W „Soli ziemi czarnej” stary Basista był uosobieniem spokoju, tutaj odwrotnie: sytuacja starego daje impuls do nerwowej narracji.

Oto zdanie innych na temat filmu:

Kutz dopisał kolejny rozdział do swej historii Śląska: mądry wyważony, szczery.
Andrzej Gwóźdź (1980)

Komedia z dętym finałem.
Zygmunt Kałużyński (1980)

Refleksja Kazimierza Kutia odnosi się do pięknych, rzetelnych wartości, godnych szacunku i pielęgnacji.
Feliks Netz (1980)