Nikt nie woła

Jest to drugi film w twórczości Kazimierza Kutza. Dzieło to podziałało na szefów polskiej kinematografii oraz krytyków filmowych niczym płachta na byka. Nie docenili oni bowiem nowatorskiej formy, a także samego scenariusza, jak i jego autora, Józefa Hena. W późniejszym czasie odsunął się on od filmu. Musiało minąć trochę czasu zanim dostrzeżono manifestacje estetyczne stosowane przez Kutza oraz im podobne, jak na przykład manifestacje Michelangelo Antonioniego w „Przygodzie”. Reżyser zerwał tu z dotąd znaną i tradycyjną narracją. Opowieść toczy się w scenerii obszarpanych murów, a wrażenie osamotnienia i smutku podkreślają zdjęcia Jerzego Wójcika. Dzieła dopełnia muzyka Wojciecha Kilara, który zaliczył w tym filmie swój debiut jako kompozytor filmowy.

Kutz o filmie mówił:

Narracja filmu została całkowicie podporządkowana kategoriom plastycznym, stąd szok wywołany jego estetyką. Kategoria czasu w miłości polegała na tym, że człowiek zakochany patrzy na świat w sposób coraz bardziej zawężający się do wybranej osoby, poprzez nią, przez jej reakcje. Świat obiektywny redukował się w miarę rozwoju uczucia, aż w końcu zostało tylko łóżko i stół. Czerń i biel, liszajowość ścian pokazana jest jak grafika, kontrapunkt psychologizowania. I na tym tle gest i ruch aktorów, mało słów, ale bardzo silne napięcie emocjonalne między nimi-krystalizacja uczucia w stopniu maksymalnym. Filie miał tylko klamrę realistyczną, reszta była stadiami sublimacji uczucia.

Inni o tym dziele pisali:

Film Kutza, co do tego nie ma wątpliwości, lamie wiele przyjętych, zastarzałych konwencji narracji i plastyki filmowej.
Bolesław Michałek (1960)

Gdyby w „Nikt nie woła ” wątek miłosny był interesujący, wartościowy, gdyby aktorzy grali go w sposób porywający, widzowie nie zwróciliby uwagi na dziwną fotografię Wójcika, na scenerię, na filmowe ekstrawagancje.
Andrzej Wajda(l962)

Bardzo cenię twórczość Kazimierza Kutza, a jego wczesny film „Nikt nie woła „zdaje mi się jednym z najlepszych, jakie nakręcono w Polsce po wojnie.
Krzysztof Mętrak (1969)